środa, 10 września 2014

Mało popularny granatowy już od dłuższego czasu ma swoje stałe miejsce w mojej szafie.
Mocny nasycony odcień niebieskiego to zdecydowanie mój ulubiony kolor tego sezonu. Z przyjemnością zastąpię czerń tym kolorem. Jest elegancki i daje poczucie ładu i harmonii. Skojarzenie kontrastu białej koszuli z granatem marynarki powoduje pewien dystans- czasami tak bardzo potrzebny w życiu.


Latem połączenie granatu z czerwienią i bielą jest bardzo świeże i zawsze modne.
Granatowo białe paski widać na każdej części garderoby. Za to okres jesienny to piękny nevy blue. Klasykiem są już żakiety i spódnice w tym kolorze, dlatego śmiało możemy dołączyć inne elementy   jak: torby, buty, rękawiczki, płaszcze i kurtki.
Jednym z moich ulubionych zestawów tego lata, w którym czułam się świetnie, była niebieska bluzka i granatowa spódnica.
Koszula z cienkiej, bawełnianej i przewiewnej tkaniny świetnie się sprawdza w upalne dni. Domieszka włókna sztucznego sprawia, że materiał się nie gniecie.
Granatową spódnicę o fasonie tulipana uszyłam u krawcowej. Nie pamiętam co to za materiał, ale mam już kilka spódnic i jestem zadowolona. Tkanina, która jest nieco grubsza, lekko się rozciąga i jest miękka w dotyku.
Jeśli chodzi o typ obuwia to każdego lata wybieram drewniaki - sandały i klapki o spodzie drewnianym i skórzanym wierzchu. Typowy drewniak kojarzy się raczej z Holandią i krajami skandynawskimi. Ich największym producentem jest Szwajcaria. Drewniaki przez kilkadziesiąt lat zmieniały swój fason, kształt i rodzaj cholewki, ale od zawsze były butami o spodzie drewnianym i skórzanym wierzchu.
Osobiście podobają mi się te na wysokim obcasie. Sandały, które założyłam do sesji kupiłam w zeszłym roku na wyprzedaży.







czwartek, 4 września 2014

Spódnice z dżinsu podobały mi się od zawsze i lubię nosić je całym rokiem. Pamiętam, jak kupiłam pierwszą spódnicę w sklepie z używaną odzieżą. Miałam wtedy jakieś piętnaście lat. Od tamtego czasu nie mogę żyć bez dżinsowej spódnicy, spodni, kurtek i sukienek. Miałam obsesje na ich punkcie. Zastanawiam się dlaczego tak bardzo pokochałam dżins, dlaczego nie mogę obejść się bez niego. Czy  to lato, czy jesień zawsze jest obecny w mojej garderobie i stylizacjach. Latem wybieram spódnice, spodenki i sukienki, a jesienią stawiam na niezastąpione spodnie i kurtki, które nigdy nie wychodzą z mody. I może to jest ten sekret popularności dżinsu. Modny, ponadczasowy i uniwersalny.


Materiał, z którego szyje się spodnie dżinsowe fachowo określa się DENIM. Nazwę dżinsy wymyślili dla spodni młodzi ludzie pod koniec lat 50 XX wieku. A więc spódnica z denimu - tak powinniśmy na nią mówić - należy do moich lubionych.
W tym sezonie postawiłam na ołówkową spódnice z bardzo jasnego denimu z rozcięciem na przodzie. Materiał spódnicy zawiera w swoim składzie strecz, więc zawsze wybieram o rozmiar mniejszy tak, żeby ładnie dopasowywał się do sylwetki.
Na sesji, którą zobaczycie poniżej zestawiłam ją z czerwoną bluzką koszulową, która wykonana jest z bawełny z dodatkiem elastyny. Do tego krótki rękaw, ładnie zakończony lamówką z tego samego materiału.
Przyzwyczaiłam się do tego, że notorycznie mam problem z dopasowaniem koszuli w biuście - co widać na zdjęciu. Znalazłam jednak na to sposób i teraz wszystkie niepasujące rzeczy zanoszę znajomej krawcowej. Zwęża i poszerza tam, gdzie trzeba i po problemie. 
Całą stylizację uzupełnia czarna torebka ze skóry. Kupiłam ją w Czeladzi  w Tk Maxx przy okazji wizyty u rodziców. Należę do tych kobiet, które nie znoszą co chwila zmieniać torebki wiec towarzyszy mi ona często w moich stylizacjach. Beżowe buty na obcasie i pasek miały spełniać rolę tła i stać się niewidocznym elementem stroju.








 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff